środa, 22 kwietnia 2015

Liao Yiwu "Bóg jest czerwony"

Liao Yiwu, Bóg jest czerwony, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Miao girl by Sung Ming Whang
Po czerwonych ścieżkach

„Każda grudka ziemi pod mymi stopami była czerwona
i lśniła w bladym zimowym słońcu jakby była nasiąknięta krwią”*.

Chiny to konfucjanizm, taoizm, buddyzm, kadzidełka, domowe ołtarzyki i… komunizm (taaak, on również jest swego rodzaju kultem). To chyba pierwsze skojarzenia, które przychodzą do głowy kiedy myślimy o religiach w Chinach. I wydaje się, że obraz kościoła zupełnie nie pasuje do tego ogromnego kraju. A jednak świątyń chrześcijańskich jest tam wiele.

Chrześcijaństwo pojawiło się w Chinach dość wcześnie, prawdopodobnie już w VII wieku, a być może – na co wskazują najnowsze odkrycia archeologiczne – już w wieku II. Obecnie mieszka tam  ok. siedemdziesięciu milionów praktykujących chrześcijan.

Od 2004 roku Liao Yiwu, ukrywając się przed agentami bezpieczeństwa, wędrował po Junnanie, rozmawiał i poznawał chińskich wyznawców tej religii. Rejestrował wszystkie rozmowy, by po latach zebrać je i opublikować w jednym zbiorze.

 Zainteresował się tematem, kiedy poznał lekarza, który zrezygnował z intratnej posady na akademii medycznej, przywdział szaty wędrowca i jeździł po ubogich wsiach, gdzie leczył ludzi i głosił ewangelię. To brzmi, zresztą podobnie jak pozostałe historie spisane i opowiedziane w tej książce, jak legendarne opowieści o początkach chrześcijaństwa w ogóle.  Czytając odnosimy wrażenie, że znaleźliśmy się w starożytnym Rzymie, gdzie pierwsi chrześcijanie modlą się i odprawiają uroczystości religijne w jaskiniach ukrywając się przed prześladowaniami; gdzie odmawiając wyrzeczenia się wiary giną na arenach bądź płoną ukrzyżowani. Są to historie pełne krwi i przemocy, która dotykała chińskich chrześcijan już od zarania."Okrężna górska ścieżka w prowincji Junnan jest czerwona, ponieważ przez wiele lat nasiąkała krwią"** - pisze Liao Yiwu. Są to też opowieści o miłości i poświęceniu, o wierze tak głębokiej i czystej, że chyba przekracza ona granice wyobraźni współczesnego człowieka Zachodu.

Liao Yiwu, Bóg jest czerwony, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Św. Maria Amandyna w stacji misyjnej w Taiyuan
Źródło: Wikipedia
Giną w Chinach pojedynczy misjonarze oskarżani przez miejscową ludność o wszelkie dotykające ich nieszczęścia, jak ten z opowieści pewnego Tybetańczyka, którego złożono w ofierze by przebłagać przodków za odejście od wiary i sprowadzić deszcz. Ponoć z przeciętej tętnicy trysnęła, nie krew, a mleko, które spłynęło ze wzgórz do wsi i ziemia się odrodziła.

Wielkie fale nienawiści i przemocy dotykają też ogółu wyznawców, jak ta podczas powstania bokserów pod koniec  XVIII wieku, gdy wymordowano misjonarzy i wielu wiernych, a ocaleli musieli się ukrywać przed gniewem podburzonego tłumu.

Kolejne prześladowania dotknęły chrześcijan, gdy do władzy doszła partia komunistyczna –  wszystkie religie uznano za „opium dla mas”, szczególnie zaś te, które przywędrowały z Zachodu i były traktowane jako broń wrogich imperialistycznych  sił, zamachem na niezawisłość Chińskiej Republiki. Po rewolucji kulturalnej represje nieco zelżały i partia zezwoliła na ponowne otwarcie kościołów, ale… są to kościoły podlegające władzy państwowej a nie Watykanowi. Dlatego też wielu wiernych odmawia przynależności do nich i gromadzą się w tzw. kościołach domowych, które nadal są celem specjalnej „troski” służb bezpieczeństwa kraju, a ich członkowie są prześladowani i więzieni.
 
Liao Yiwu, Bóg jest czerwony, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Bai. Łowienie ryb z kormoranami. Źródło: Wikipedia
Liao Yiwu stworzył kolejną świetną opowieść o świecie ludzi skrytych nieco przed wzrokiem świata, nie tylko o chrześcijanach  – wielu wyznawców to członkowie mniejszości narodowych: ludów Miao, Bai czy Yi. W tle krwawej historii religii pojawiają się obrazy z życia ludzi egzystujących na obrzeżach cywilizacji, tak, jak ich przodkowie wiele lat temu.

Wszystkie wywiady są niezwykle ciekawe, niekiedy opowiadane historie zapierają dech w piersi. Zgrupowanie ich zgodnie z jednym tematem ma swoje plusy i minusy; z jednej strony otrzymujemy wyczerpujący obraz historii chrześcijan w Chinach w ostatnim okresie, z drugiej – powtarzalność pewnych zdarzeń i zachowań jest nieco monotonna. Niemniej jednak jest to niewątpliwie pozycja godna polecenia.
Liao Yiwu, Bóg jest czerwony, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Liao Yiwu„Bóg jest czerwony”
- - -
* Liao Yiwu, „Bóg jest czerwony: Opowieść o tym, jak chrześcijaństwo przetrwało i rozkwitło w komunistycznych Chinach”, z ang. przekładu Wenguang Huanga przełożyła Barbara Gadomska, Czarne, 2014, s.13.
** Tamże,  s.19.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz