wtorek, 12 kwietnia 2016

Jeanette Winterson "Zimowa opowieść. Przepaść czasu"

Winterson, Zimowa opowieść, Przepaść czasu, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Credit Line: Danna § curious tangles
       Pióra w przepaści

„Ciągle coś gubimy i odnajdujemy. 

Jakby cała historia była olbrzymim Biurem Rzeczy Znalezionych.

Może zaczęło się wtedy, gdy Księżyc odłupał się od Ziemi: blady, samotny, czujny, obecny, nietowarzyski, natchniony. Autystyczny bliźniak.

I zaczęły się te wszystkie opowieści o bliźniętach. O parach, które nie potrafią być osobno, ale nie mogą być razem. O oddalaniu się i zamykaniu się, o zatargach, o złamanych sercach, o kochankach, którzy myślą, że są nieśmiertelni, dopóki jedno z nich nie umrze.

Historie raju – po trosze Księżyca, po trosze łona. Dwie planety wirujące w przestrzeni”[1].


W roku 2016 obchodzimy czterechsetną rocznicę śmierci Williama Szekspira. Brytyjski wydawca Hogarth Press postanowił upamiętnić ten jubileusz i zaproponował znanym pisarzom by opowiedzieli na nowo najbardziej znane dzieła wielkiego dramaturga. Dzięki temu powstało kilka współczesnych powieści inspirowanych sztukami Szekspira. W Polsce książki te ukażą się pod egidą Wydawnictwa Dolnośląskiego w kolekcji „PROJEKT SZEKSPIR”. Pierwszą pozycją w tym zbiorze jest „Zimowa opowieść. Przepaść czasu” brytyjskiej pisarki Jeanette Winterson.


Wybór tego właśnie dramatu nie był dla niej przypadkowy, nie tylko ze względu na pokrewieństwo tytułu i nazwiska (Winter- zima), lecz przede wszystkim dlatego, że opowiada on historię porzuconej dziewczynki, z którą pisarka – zaraz po urodzeniu oddana do adopcji – się utożsamia. Jak sama twierdzi „Zimowa opowieść” to dla niej tekst-talizman.

Szekspir napisał „Zimową opowieść” pod koniec swojego życia, niejako w odpowiedzi na zmieniające się gusta i oczekiwania publiczności. Daleko jej do głębi intelektualnej „Hamleta”, „Makbeta”, czy „Króla Leara” – to po prostu bajka, nieprawdopodobna w przebiegu akcji i irracjonalnym postępowaniu, skądinąd niebanalnych, bohaterów. 

Winterson, Zimowa opowieść, Przepaść czasu, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Credit Line: Keith Peters
Jeanette Winterson ściśle trzymając się szekspirowskiej fabuły zdołała nadać tej historii zupełnie nowy kształt.  Przeniesieni do współczesnego świata bohaterowie – Londyn, USA, Paryż XXI wieku – zyskali przeszłość, dzięki czemu ich uczucia i poczynania stały się wiarygodne a tragedia tego miłosnego trójkąta może wstrząsnąć swoim okrucieństwem i… prawdopodobieństwem. Burzę uczuć i emocji wybuchającą pomiędzy bohaterami wzmaga i jednocześnie uwiarygodnia fakt,  że – jak to u tej autorki bywa –  związki uczuciowe pomiędzy kochankami są nie tylko heteroseksualne. Tam, gdzie Szekspir pozostawił widza jedynie z możliwymi do zobaczenia konkretnymi działaniami swoich bohaterów Winterson pozwala zajrzeć czytelnikom do ich dusz i odkrywać  przyczyny kolejnych postępków, nie zmieniając przy tym głównych rysów nadanych im przez dramaturga. Żadna postać występująca w powieści nie budzi najmniejszych wątpliwości, co do swojego szekspirowskiego pierwowzoru.

Winterson, Zimowa opowieść, Przepaść czasu, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Credit Line: Lindsey Bieda
A gdzieś w tle – pobudzając dodatkowo wyobraźnię i każąc szukać czytelnikowi własnych interpretacji krąży nervalowski sen o gubiącym pióra upadłym aniele, który ugrzązł w wąskim podwórku, muzyczny album MiMi „Mroczny Anioł”:

„Uważa się, że płyta »Mroczny Anioł« powstał z inspiracji snem francuskiego poety Gérarda de Nervala o aniele, który spadł z nieba i utknął w wąskim podwórku. Niektórzy twierdzą jednak, że tytuł nawiązuje do burzliwego związku MiMi z mężem, Leem Kaiserem”[2],

 jej piosenka „Perdita”, gra komputerowa zaprojektowana przez Ksena „Przepaść czasu”:

„W taki sposób rozmnażają się anioły. Ale pióra muszą spaść na wodę albo ogień… W grze jest oczywiście kilka poziomów. Na czwartym włącza się Czas. Może się zatrzymać, przyspieszyć, zwolnić. Ale grasz także przeciwko niemu. Gra nazywa się »Przepaść czasu«”[3],

oraz fragmenty tekstów soulowo-jazzowych piosenek z początku ubiegłego wieku.

Oczywiście pielęgnując skrupulatnie scenariusz Szekspira nie udało się uniknąć nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności – cudowne ocalenie i odnalezienie Perdity oraz kończący całość happy end. Jednak ta baśniowość u Winterson ma nieco inny wydźwięk, bo zakończenie tej opowieści staje się u niej początkiem nowej. Przeszłość tkwi w nas i rzutuje na naszą przyszłość, ale chociaż nie da się jej wymazać można ją odkupić, zasypać powstałą przepaść. Drogą do odkupienia jest przebaczenie i… miłość, która otwiera nową czystą kartę. 

Winterson, Zimowa opowieść, Przepaść czasu, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Credit Line: Frances Cacnio
„Czasami nie ma znaczenia, że przed tym czasem był jakiś inny czas. Czasami nie ma znaczenia, że jest noc czy dzień albo teraz czy wtedy. Czasami wystarczy to, gdzie jesteś teraz. Nie znaczy to, że czas się zatrzymuje albo nie zaczął biec. Czas jest tutaj. Ty tu jesteś. W tej uchwyconej chwili otwierającej się na całe życie”[4]. 

Wydaje mi się, że powieść Jeanette Winterson przydała tej historii całą gamę nowych znaczeń, wzmocniła emocjonalny wydźwięk, zatarła nieco jej baśniowość i zbliżyła do realnego życia. Chyba odbicie przerosło pierwowzór…



Winterson, Zimowa opowieść, Przepaść czasu, Okres ochronny na czarownice, Carmaniola
Jeanette Winterson
„Zimowa opowieść. Przepaść czasu”
- - -
[1] Jeanette Winterson, „Zimowa opowieść. Przepaść czasu”, przeł. Anna Gralak, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2015, s. 140.
[2] Tamże, s. 63.
[3] Tamże, . s. 59.
[4] Tamże, s. 188.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz